Wielka prośba

Ta akcja jest ważniejsza niż Rospuda

W piątek, piątego listopada kończy się akcja zbierania podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą „Oddajcie parki narodowi„.

• Chodzi o taką modyfikację przepisów, żeby gminy nie mogły wetować decyzji dotyczących państwowych obszarów — nie gminnych, nie prywatnych, ale obszarów należących do skarbu państwa
• Podpis pod petycją nie oznacza, że automatycznie taka zmiana prawna w proponowanej formie wejdzie w życie — a jedynie, że w ogóle zostanie rozważona przez Sejm
• Podpisy trzeba przesłać, niestety, zwykłą pocztą; formularz można pobrać tutaj
• Nie jestem ekologiem ani „ekologiem”. Nie sympatyzuję ze wszystkimi, którzy chrzanią dyrdymały o równowadze w przyrodzie, szkodliwości energetyki jądrowej albo przykuwają się do drzew. Ta inicjatywa to jednak nie tylko pomysł Zielonych czy Greenpeacu, i jestem przekonany, że trzeba ją wesprzeć.

Kilka linków do artykułów Adama Wajraka na temat Puszczy i proponowanej zmiany prawnej:

• Najdłuższa wojna ekologiczna nowoczesnej Europy
• Ostatni taki las
• Rządzie, nie rżnij Puszczy
• Poszukiwany kornik

Jeśli macie jeszcze wątpliwości, to się dopytujcie. Jeśli nie, to pobierzcie formularz, wypełnijcie i wyślijcie. Nie trzeba być „Zielonym”, żeby stwierdzić, że ten projekt ma sens, a przynajmniej — że warto, żeby się Sejm nim zajął. Wali Was Puszcza i Parki Narodowe — fajno, zróbcie to dla mnie. Skoro tutaj trafiliście, to chyba jakiś pożytek albo niewielką radość z tego bloga kiedyś mieliście. To teraz zapłaćcie — podpisem i znaczkiem na list.

Nie ma już czasu — akcja się kończy w piątek, a stu tysięcy podpisów jeszcze nie ma.

I jeszcze list od Adama Wajraka:

Drodzy Przyjaciele

Jak wiecie trwa akcja „Oddajcie Parki Narodowi”. To wielka zbiórka podpisów, w którą angażuje się każdy komu droga przyroda. Zbieramy je pod incjatywą ustawodawczą, która być może pozwoli na skuteczną ochronę takich miejsc jak Puszcza Białowieska, czy Mazury. Chodzi nam o to, by zupełnie niemoralne weto samorządów, jakie mogą one postawić przy toworzeniu parku narodowego, zastąpić konsultacjami. Nie może być tak, że samorząd Hajnówki może decydować o należącym do skarbu państwa, czyli nas wszystkich lesie. Takiego prawa nie mają inne samorządy wobec innych własności skarbu państwa, np. fabryk. Chcemy by dyrektorzy parków byli oceniani merytorycznie, a nie politycznie.

Wiem, ze parki narodowe nie są instytucjami idealnymi, ale dzieje się też tak dlatego, że nasi politycy od lat zajmowali się ich osłabianiem. Parki narodowe i ochrona przyrody stały się chłopcem do bicia. Pora z tym skończyć. Pora pokazać, że obywatelom zależy na przyrodzie, że za nią też stoi silne lobby. Dać sygnał, że parki narodowe, które zajmują zaledwie 1 proc naszego kraju muszą być sprawnymi instytucjami odpornymi na polityczne wpływ.

Musimy zebrać przynajmniej 100 tys. podpisów, a najlepiej więcej. Dobrze by znalazły się one w biurze Greenpeace OTOP lub WWF, które koordynuje akcję do początków listopada, bo już 13 listopada akcja się kończy i musimy złożyć podpisy w sejmie.

Powiedzcie o tej akcji w swoich instytucjach, na swoich uniwersytetach. Przekażcie tego maila dalej. Zaangażujcie kogo się da. Ta akcja jest ważniejsza niż Rospuda!!!

pozdrawiam Was i ściskam z wycinanej wciąż Puszczy

zawsze Wasz Wajrak

Osobą kontaktową w GP jest Agata Zielińska 503 157 028, agata.zielinska@greenpeace.pl Ja też służe pomocą i odpowiem na każde pytanie. Info i formularze do zbiorki możecie znaleźć też tu: oddajcieparkinarodowi.pl/ lub tu: tydecydujesz.org.